Nie ukończony napis przy dolnej krawędzi oraz lustrzane odbicie kompozycji w stosunku do jarosławskiego pierwowzoru od dawna nasuwało pytanie o przyczynę tych „mankamentów” drzeworytu.
Przypadek sprawił, że niedawno drzeworyt odsłonił część swojej tajemnicy. W 2012 roku, w czasie badań na Ukrainie, dotarliśmy do niemal identycznej grafiki, pochodzącej prawdopodobnie z początku XIX wieku a przechowywanej obecnie w prywatnym Muzeum Wsi założonym przez Michaiła Balanowicza i jego brata, we wsi Dziadkiewicze (Dyadkovychi) koło Równego na Ukrainie. Stara, ręcznie kolorowana odbitka na papierze czerpanym zachowała się w stosunkowo dobrym stanie. Od wizerunku odciśniętego z klocka pochodzącego z płazowskiego warsztatu różni ją jedynie kilka szczegółów, w tym układ kompozycji oraz ukończony (choć nieporadny) napis. To nasuwa przypuszczenie, że jedna z odbitek wykonanych z klocka, z którego odciśnięto drzeworyt odnaleziony na Ukrainie, posłużyła do przygotowania klocka użytkowanego później w Płazowie! Drzeworytnik rzeźbiący go przekopiował prawdopodobnie na deskę wizerunek z istniejącej już grafiki. Świadczy o tym efekt lustrzanego odbicia (niepoprawny układ postaci w płazowskiej wersji w stosunku do oryginału w jarosławskim Sanktuarium i do kopiowanej odbitki) oraz jedynie rozpoczęty, identyczny fragment napisu. Zbliżone wymiary obu odbitek także potwierdzają to przypuszczenie.
Kto i gdzie wykonał starszy klocek? Czy się zachował? Czy istnieją jeszcze inne odbitki z niego odciśnięte? Te i wiele innych pytań wciąż pozostają, niestety, bez odpowiedzi.
Beata Skoczeń-Marchewka
Zob. drzeworyty w bazie danych:
odbitka w prywatnej kolekcji Michaiła Balanowicza
odbitka w Muzeum Mazowieckim w Płocku MMP/E/5824
awers klocka drzeworytnicznego w Muzeum Etnograficznym w Krakowie 7799 MEK