English
  wersja podstawowa   wersja kontrastowa
STRONA GŁÓWNA / AWERS/REWERS / W CO BAWIĄ SIĘ NASZE DZIECI?..

W co bawią się nasze dzieci?


Święty Justyn, apologeta chrześcijaństwa żyjący w II wieku przekazuje, że opiekun Jezusa wykonywał narzędzia rolnicze i sprzęty gospodarskie, a szczególnie specjalizował się w produkcji jarzem i soch.

Na wyjątkowo pięknym drzeworycie z płockiego Muzeum Diecezjalnego, w dekoracyjnym otoczeniu stoi brodaty mężczyzna z uśmiechniętym dzieckiem na rękach (zob. w bazie danych MDPŁ/189). Nimby, korona na głowie dziecka, lilia w dłoni mężczyzny wskazują, że mamy przed oczami św. Józefa z Dzieciątkiem Jezus. Gdyby jednak pojawiły się jakieś wątpliwości z rozpoznaniem postaci, to u dołu drzeworytu widać wyraźnie napis: OBRAZ S.JOZEFAE, a u stóp Świętego w prostokątnej skrzynce przedstawione są narzędzia służące do obróbki drewna. Zastanawia bogactwo zestawu, który tworzą: piła dwuręczna, strug, dłuto, ośnik, kątownik, siekiera, świder i szpula ze sznurkiem. Czy twórca klocka był cieślą lub stolarzem i znał te narzędzia z własnego doświadczenia? Czy dodając tak liczne atrybuty Świętemu złożył na klocku także swój podpis? Czy wzbogacając drzeworyt o narzędzia, ważne dla każdego rzemieślnika parającego się obróbką drewna, chciał oddać szczególną cześć swojemu patronowi? Patrząc na odbitkę wykonaną z kunsztownie wyrzeźbionego klocka chyba można na te pytania odpowiedzieć twierdząco.

Skrzynka z narzędziami jest nieproporcjonalnie mała. Nie powinno to dziwić, bo wiadomo, że autorowi klocka zależało na szczególnym wyeksponowaniu osób i sprowadzeniu przyborów do roli symbolu. I chociaż wiem o tym, to w prostokącie z narzędziami kryje się dla mnie coś jeszcze.

Dzieci uwielbiają uczestniczyć w działaniach dorosłych. Obserwują je i naśladują, a przy okazji, w sposób naturalny uczą się. Bawią się w dom, w strażaków, lekarzy, bibliotekarki. „W kogo” mógł bawić się mały Jezus z Nazaretu? Na pewno w warsztacie ojca bawił się w cieślę. Gdy po raz pierwszy zobaczyłam drzeworyt w Bazie WMDL, wyobraziłam sobie, że przedstawione na nim miniaturowe narzędzia są zabawkowym zestawem dla małego Jezusa. Wyobraziłam sobie, że św. Józef, cierpliwie i w skupieniu – jak to on, w wolnych chwilach robił dla syna komplet „Mały cieśla” i cieszył się, że chłopiec będzie mógł ciąć piłą deseczki, strugać je hebelkiem, winklem wyznaczać kąty proste, wiercić świdrem otwory… Wyobraziłam sobie, jak bardzo cieszył się Jezus ze swojej skrzyneczki z prawdziwymi narzędziami. A potem przyszło mi do głowy pytanie: w co bawią się nasze dzieci?

Justyna Masłowiec






ARCHIWUM