Nazwa jest stosowana także do określania odbitek uzyskanych dzięki tej technice. Do ich wykonywania używano drewnianych matryc – klocków, w których techniką snycerską został wyżłobiony wybrany wzór. Pokryty farbą, na którą kładziono papier, klocek pozwalał wielokrotnie kopiować rysunek. Zależnie od sposobu przygotowania mógł być wykonany z drewna ciętego wzdłuż włókien lub w poprzek słojów. Otrzymywano wtedy drzeworyty wzdłużne lub poprzeczne.
Do przygotowania klocka służyło zwykle drewno jabłoni, gruszy, czereśni, lipy, olchy lub buka. Niejednokrotnie wykorzystywano obie strony desek. Największe odbitki wykonywano czasem z kilku klocków. Istniały także deski z kilkoma wizerunkami, co pozwalało uzyskać arkusz z różnymi przedstawieniami, gotowymi do rozcięcia. Odbitki mogły być kolorowane ręcznie lub przez szablon farbami wodnymi, klejowymi lub temperami. Początkowo farby o niewielkiej ilości kolorów były kładzione cienką warstwą. Późniejsze drzeworyty zdobiono kładąc farby o jaskrawych barwach warstwą grubą, kryjącą.
Ludowe drzeworyty cechowała płaszczyznowość, mocna linia konturu, często wzbogacona kreskami modelującego szrafowania, pełniącego przede wszystkim rolę dekoracyjną. Kompozycję dopełniały inskrypcje, które świadczą o tym, iż ich twórcy byli często, podobnie jak odbiorcy, ludźmi niepiśmiennymi lub słabo znającymi sztukę pisania. Niewielu pozostawiło ślad w postaci swoich inicjałów na klockach. Znamy tylko nieliczne nazwiska drzeworytników, jak Maciej Kostrycki z Płazowa, Tomasz Bąkowski i Ksawery Stankiewicz z Leżajska, czy Wojciech Bryndza i Sagan z Bobrka.
W Polsce drzeworyt rozpowszechnił się pod koniec XV i na początku XVI wieku. Źródła z tego okresu wspominają o ilustrowanych modlitwach do Matki Boskiej Częstochowskiej, sprzedawanych w środowisku mieszczańskim, a także o innych wizerunkach drzeworytniczych rozpowszechnianych na targach, jarmarkach i odpustach. Prawdopodobnie tą drogą drzeworyt, ilustrujący dotąd renesansowe księgi, czy zdobiący popularne obicia ścienne, zwane kołtrynami, trafił do masowego odbiorcy. Techniką drzeworytniczą odbijano także karty do gry. Można przypuszczać, że ich twórcy i mniej biegli w swej sztuce rzemieślnicy z kręgu wykrawaczy liter oraz wytwórców klocków do rycin książkowych, byli autorami drzeworytów dla uboższych warstw społecznych. Rozwój drzeworytnictwa ludowego przypadł na 2 połowę XVIII wieku i początek XIX wieku. Na wieś i do małych miast trafiały głównie obrazki dewocyjne, rozpowszechniane przez paulinów, dominikanów, karmelitów, franciszkanów i inne zgromadzenia. Ośrodki drzeworytnicze rozwijały się wokół znanych miejsc pątniczych, jak Kraków, Częstochowa, Kalwaria Zebrzydowska i Wilno. Zabytki drzeworytnictwa ludowego z terenów południowo-wschodniej Polski pochodzą także z miejsc pielgrzymkowych o lokalnym zasięgu: Jarosławia, Tarnowca, Kobylanki, Rzeszowa, Leżajska czy Radecznicy.
Wizerunki obrazów czczonych w sanktuariach, głównie maryjnych – przedstawienia pasyjne, wyobrażenia świętych patronów – strzegły, jak powszechnie wierzono, domowników, ich dobytku, zwierząt gospodarskich i zbiorów. Przylepiano je wewnątrz wiek skrzyń posagowych, nad żłobami zwierząt, oprawiano w proste ramy. Drzeworyty pełniły także funkcje estetyczne, zwłaszcza zdobiące ściany kołtryny powielające ornamenty roślinne i geometryczne z ozdobników książkowych, czy dawnych tkanin obiciowych. Stosunkowo rzadko odbitki przedstawiały sceny i postacie świeckie: zbójników, huzarów, niedźwiedników. Drzeworytnicze wizerunki świętych postaci funkcjonowały także w kaplicach, na feretronach, czy obrazach. Drzeworytnicy często wzorowali się na miedziorytach. Ich prace służyły także jako wzorniki dla innych ludowych artystów. W połowie XIX wieku drzeworyty zaczęły zanikać, wypierane przez modne wówczas obrazy na szkle oraz masowo drukowane reprodukcje wykonywane innymi technikami graficznymi.
Na przełomie XIX i XX w. nieliczne zachowane jeszcze ludowe drzeworyty zaczęły wzbudzać coraz większe zainteresowanie w środowiskach kolekcjonerów i znawców sztuki ludowej. Pojawiły się pierwsze wzmianki i opracowania naukowe (m.in. J.S. Bystroń, M. Sokołowski, K. Piwocki). Zainteresowali się nimi także artyści. Dla W. Skoczylasa – odnowiciela współczesnego drzeworytu polskiego – oraz dla jego uczniów ze stowarzyszenia „Ryt” (E. Bartłomiejczyka, W. Wąsowicza, T. Kulisiewicza), jak również dla artystów z kręgu formistów, czy bardziej współcześnie – J. Panka, drzeworyt ludowy stał się źródłem nowych tematów i nowej ekspresji. Twórców zafascynowało odmienne, arealistyczne spojrzenie na świat, a ważną rolę w ich pracach zaczęły odgrywać rytm, symetria i ornament. W XX wieku pojawiły się też pojedyncze, inspirowane z zewnątrz, próby wskrzeszenia drzeworytu ludowego. Klocki drzeworytnicze wykonywał w okresie międzywojennym między innymi Jędrzej Wowro z Gorzenia Dolnego, a w latach 70. XX w. Piotr Dymurski z Grobli. Nie stały się one jednak początkiem odrodzenia tej dziedziny sztuki, tak jak miało to miejsce z malarstwem na szkle.
Grażyna Mosio